23 grudnia 2013

Golden Rose With Protein Nail Lacquer 286 (12,5 ml)


Kolor: 286 (klasyczna, intensywna czerwień)


Ocena: 3/5


Cena: ok. 5 zł


Moje oczekiwania: Ze względu na osłabione paznokcie nie oczekuję wiele. Jedynie tego by lakier utrzymał się możliwie długo w nienaruszonym stanie.





fot. archiwum prywatne 5waystobepretty.blogspot.com 



Co obiecuje producent:


(źródło: http://sklep.goldenrose.pl)

Wysokiej jakości seria lakierów do paznokci. Dzięki zawartości protein jedwabiu, lakier chroni i odżywia paznokieć. Wysokiej jakości pędzelek oraz niezbyt gęsta konsystencja ułatwiają aplikację. Doskonały efekt pięknych paznokci dzięki bogatej kolorystyce.



Moja opinia:


Lubię lakiery z Golden Rose. Za niską cenę możemy przebierać w szerokej gamie kolorystycznej. We wspomnianej serii Golden Rose With Protein mamy aż 105(!) kolorów, począwszy od typowych nudziaków przez bardziej szalone opcje wzbogacone dużą ilością brokatu.


Moja opinia może nie być zbyt rzetelna ponieważ nie stosuję lakieru GR bezpośrednio na płytkę paznokcia. Jako lakier bazowy jak i top coat kładę odżywkę Sally Hansen Green Tea + Bamboo. Dlaczego? O tym w podsumowaniu.



Po aplikacji (1 warstwa lakieru):




fot. archiwum prywatne 5waystobepretty.blogspot.com 


Po niecałych 3 dniach:




fot. archiwum prywatne 5waystobepretty.blogspot.com 


Zalety:


*Niska cena.
*Świetne krycie już po 1 warstwie.
*Głęboki, intensywny kolor.
*Poręczny pędzelek umożliwiający szybką aplikację lakieru.
*Dość szybkie wysychanie.
*Odpowiednia konsystencja (nie za lejąca i nie za gęsta).



Wady:


*Lubi bardzo szybko odpryskiwać z koniuszków paznokci, nie jest to jednak na tyle widoczne by od razu zmywać lakier.
*Niestety nie ma zbyt dużej trwałości, u mnie lakier nie wytrzymał świątecznych porządków.



Podsumowanie:


Już od bardzo długiego czasu nie malowałam paznokci. Cały czas staram się doprowadzić je do odpowiedniego stanu (tutaj ogromna zasługa hitowej już odżywki Eveline 8w1 ale o tym kiedy indziej). Niestety wpadłam w błędne koło ponieważ po każdej zakończonej sukcesem kuracji odżywczej pomalowanie paznokci kończy się ponownym pogorszeniem ich stanu. Staram się więc ograniczać aplikację koloru do minimum i robię to jedynie wtedy, kiedy czuję silną wewnętrzną potrzebę.

Lakiery Golden Rose polecam, przede wszystkim ze względu na szeroką gamę kolorystyczną. Kupując je nie ryzykujemy utratą majątku także na pewno warto spróbować. Odcień 286 z proteinami spełnił moje oczekiwania pod względem kolorystycznym, jedna warstwa lakieru zapewnia dobre pokrycie płytki paznokcia a uzyskany kolor jest tak intensywny jak zapowiada buteleczka. Nie oceniam zbawiennego działania protein ponieważ w te obietnice nie zwykłam wierzyć :) Jeśli chodzi o trwałość to niestety tutaj duży minus, polecam mieć zawsze przy sobie buteleczkę, tak by w razie czego móc naprawić powstające ubytki.



N.

3 komentarze:

  1. A długo trzeba czekać aż wyschnie? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dosłownie chwilkę, po pomalowaniu wszystkich pazurków warto poczekać ze 3 minuty i już na spokojnie możemy aplikować np. top coat :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super piszesz , świetny design bloga , , czego chcieć więcej ? :* lakier zasycha szybko czy nie ?
    Obs za obs? : slodkieslodkieczary.blogspot.com
    Zapraszamy również na fanpagea będzie nam miło jak polubisz :) : https://www.facebook.com/pages/S%C5%82odkies%C5%82odkieczary/508516302558214?fref=ts

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny :)
Będzie nam bardzo miło jak zostawisz komentarz, a jeśli jesteś ciekawy naszych nowych recenzji dodaj nas do obserwowanych.
Możesz być pewien, że odwiedzimy Twojego bloga i... ;)