Ocena 4/5
Cena: 26 zł + przesyłka (Allegro)
Pojemność: 150 ml
Skład:
- enzymy pijawki lekarskiej (wymienione na
drugim miejscu w składzie),
- kofeina,
- biotyna (witamina H),
- proteiny jedwabiu,
- ekstrakt z czerwonej papryki
- pirytionian cynku
Co obiecuje producent?
„Działanie:
- Wzmacnia korzenie włosów i
zapobiega wypadaniu włosów
- Stymuluje wzrost zdrowych włosów
- Enzymy pijawki lekarskiej dzięki
unikalnej kombinacji naturalnych bioaktywnych substancji poprawiają
mikrokrążenie skóry głowy i aktywują odżywianie korzeni włosów. Przedłużają
fazę wzrostu włosów, poprawiają ich strukturę
- Kofeina i wyciąg z papryki stymulują cebulki włosowe oraz wzrost włosów
- Biotyna (witamina H) i proteiny
jedwabiu odbudowują strukturę włosa,
zapobiegają ich uszkodzenia i suchości
- Pirytionian cynku polepsza kondycje włosów, zapobiega ich wypadaniu.
Działa przeciwłupieżowo.
Przeznaczenie: nadmierne
wypadanie włosów, zapobieganie wypadania włosów.
Stosowanie: przed stosowaniem wstrząsnąć. Nanieść na korzenie włosów. Nie spłukiwać. Stosować 2 razy dziennie.
Mechanizm działania:
1. Znaczące polepszenie krążenia krwi
w naczyniach włosowatych skóry.
2. Intensywny rozwój mieszków
włosowych i bardziej intensywne nasycenie składnikami odżywczymi otaczających
tkanek.
3. Zwiększenie liczby mieszków
włosowych w fazie wzrostu włosów.
4. Brak reakcji alergicznych lub
toksycznych..”. [źródło:
http://ukrainashop.com/]
Moje oczekiwania
Problem z nadmiernym wypadaniem włosów mam niestety odkąd pamiętam.
Testowałam wiele produktów i do tej pory nie osiągnęłam zadowalających mnie
efektów. Mgiełkę kupiłam głównie z nadzieją na zmniejszenie wypadania, lecz producent obiecuje ponadto wzrost nowych włosów. Produkt
zaciekawił mnie, tym bardziej ze czytałam wiele pozytywnych
opinii na temat wpływu enzymów wydzielanych przez pijawki na włosy.
Zalety
- mogę z czystym sumieniem
powiedzieć, że mgiełka (w połączeniu ze skrzypovitą) w ciągu niecałego miesiąca
stosowania sprawiła, że wypadanie włosów
zmniejszyło się w moim przypadku o minimum 30%!
- jej stosowanie nie wpłynęło, w moim przypadku, na szybsze przetłuszczanie się włosów
- aplikacja bez konieczności spłukiwania produktu z głowy
Wady
- wydajność
- dostępność (tylko na stronie ukrainashop.com (http://ukrainashop.com/opis/3624750/mgielka-przeciw-wypadaniu-wlosow-enzymy-pijawki-lekarskiej.html),
czasem pojawia się na Allegro)
- potwornie duszący i intensywny zapach
(zawsze podczas aplikacji dopada mnie kaszel)
- brak
istotnych zmian jeśli chodzi o porost włosów (przy stosowaniu produktu 1x
dziennie, producent zaleca stosowanie 2x dziennie)
Podsumowanie
Mgiełkę wcieram w skalp głowy od miesiąca, systematycznie, 1x dziennie. Jako że wprowadziłam ją do pielęgnacji jednocześnie ze skrzypovitą, nie jestem w stanie Wam powiedzieć na 100%, który z tych produktów wywołał u mnie wyżej wspomniany spadek wypadania włosów o 1/3 (a może właśnie połączenie tych produktów?) Przypuszczam jednak, że jest to zasługą mgiełki, bo jakiś czas temu stosowałam skrzypovitę bez połączenia z tą mgiełką i nie zauważyłam aż takich spektakularnych efektów jak obecnie. Jeśli macie problem z nadmiernym wypadaniem włosów - gorąco zachęcam do wypróbowania tego produktu! :)
W ofercie dostępny jest także balsam oraz szampon z tej serii.
A Wy macie jakieś swoje sprawdzone sposoby na problem z wypadającymi włosami? Podzielcie się z Nami swoimi patentami :)
M.
Bardzo podoba mi się twój blog! Świetnie piszesz i miło się czyta, zapraszam do mnie na bloga, ponieważ napisłaś że mnie obserwujesz ale ja ciebie nie widzę w obserwowanych mnie a przy okazji proszę o kliknięcie w baner eRmail który znajduje się po prawej stronie
OdpowiedzUsuńz góry dziekuje i napisz jezeli mnie zaobserwujesz, to się odwdzięczę tym samym :)
http://kinga-kingaa2500.blogspot.com/
Bardzo ciekawy produkt:) zawesze jestem zainteresowana kosmetykami z zagranicy a juz w szczegolnosci ze wschodu:)
OdpowiedzUsuńSuper piszesz, az sie chce czytac. :) I super look bloga, zawsze zwracam na to uwage, bardzo delikatny i estetyczny. Dla blogerek mam znizki do jednego sklepu w moim najnowszym poscie, jesli chcesz, zapraszam. I zachecam tez do wspolnej obserwacji. Miloby bylo bywac tu czesciej. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Dzięki za radę i za ocenę produktu. Ja używam tylko do odbudowy włosów szampon z garnier fructis goodbye damage. To mi nawet pomaga. Obserwuje i zapraszam do Siebie http://moment-foor-me.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńwłaśnie szukam czegoś dobrego na wypadanie włosów. Muszę sobie zamówić :)
OdpowiedzUsuńhttp://ewelinna20.blogspot.com/
Hmm.. Wydaje się obiecująca. Na szczęście uporałam się z wypadaniem włosów. Polecam Seboradin! ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, ale ja nie mam problemu z wypadającymi włosami ;)
OdpowiedzUsuńFajny blog^^
Obserwujemy? Ja już obserwuję! ;)
http://codzia-blog.blogspot.com/
Ciekawy post :) Ja na szczęście jak na razie nie mam problemy z wypadającymi włosami :)
OdpowiedzUsuńhttp://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/
nigdy o niej nie słyszałam, choć mam podobny problem i chętnie bym ją wypróbowała na sobie :-)
OdpowiedzUsuńz mojej strony mogę polecić odżywkę Jantar z apteki, niesamowicie uratowała mi włosy ;-)
buziaki
http://neffii.blogspot.com/
Wow!! Wspaniała mgiełka :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie słyszałam o niej, ale chętnie wypróbuję ;*
OdpowiedzUsuń